Szukaj na tym blogu

Od 1985 roku zajmuję się genealogią mojej rodziny. Genealogia stała się moją wielką pasją. Wszelkie materiały, zdjęcia i akty zamieszczane na moim blogu pochodzą z prywatnych zbiorów lub są efektem długoletnich poszukiwań, dlatego przed skpiowaniem lub udostępnieniem moich wpisów proszę o wcześniejszy kontak przez formularz kontaktowy.

Osoby obserwujące mojego bloga

________________BLOG ROBÓTKOWY _________________ ___________________ZAPRASZAM ___________________

czwartek, 4 lutego 2010

►ZMIERZCH (Twilight) dobry czy nie


Wczoraj postanowiłam pooglądać "Zmierzch". Ponieważ film był tak chwalony przez koleżanki mojego syna, nie mogłam go nie zobaczyć. Lubię mieć swoją opinię na temat filmu, a nie powielać zasłyszane informacje. Do tego jeszcze te nowe lalki Mattela z Bellą i Edwardem - pewnie super produkcja (???)

Po godzinie oglądania miałam go już dość. Zaczęłam wręcz zasypiać słuchając nudnych, bezsensownych dialogów i oglądając nieciekawe sceny. Dopiero pod koniec filmu coś zaczęło się praktycznie dziać i ... film się skończył...

Może jestem już za stara na takie tandetne romansidła ( nigdy romansów nie lubiłam), ale mógł być to całkiem dobry film, gdyby coś się działo, a dialogi były bardziej wartkie. Rozczarowałam się. Niestety - już do filmu ponownie nie wrócę i drugiej części też nie będę oglądać...

Jedynie podoba mi się lalka Edwarda ( na Allegro pojawiły się za wygórowaną cenę 100 zł ! ). Fajna kopia aktora. Zacięta, wampirowata twarz i te oczy...
Lalkę zapewne sobie kupię, ale nie będzie to Bella. Jej wielokrotność stoi na mojej półce. Mattel się nie postarał. Typowa Tereska z początku lat dziewięćdziesiątych.

7 komentarzy:

  1. Oczy super ale jego ubranie... Koszula podobna do koszuli, którą uszyłam ale taka marynara to jest naprawdę coś! Musze kiedyś spróbować tak uszyć. Szycie ubranek dla lalek to moja pasja :-) Pozdrawiam
    koronka

    OdpowiedzUsuń
  2. Loreen, zgadzam się z Tobą. Film dla nastolatków, książkę dopiero zaczynam czytać, Bella Mattela - dokładnie tak, jak piszesz, facemold jak zwykła Barbie, ale sam wampir boszczo wygląda :) pozdr J

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiekszosc fanow Twilight zgadza sie, ze ksiazki sa o niebo lepsze. Akcja toczy sie inaczej, a w filmie brakuje wielu waznych scen. Ksiazki bardzo polecam, chociaz wiem z wlasnego doswiadczenia, ze trudniej jest zaczac czytac ksiazke gdy film nie przypadl do gustu. Ale moze warto sprobowac? :o) Tonner tez ma lalki Twilight!
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. To tak jak z "Domem nad rozlewiskiem". Książkę czytałam przed pooglądaniem filmu. Podobała mi się bardzo. A film - totalna klapa... Moja mama oglądała najpierw film, a potem chciała przeczytać książkę...i do tej pory nie może się zmobilizować. Zaczęła czytać i odłożyła na półkę. Coś z tym jest, ze lepiej najpierw czytać oryginał jako tekst... :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do "Zmierzchu", to książki są lepsze, choć poziom spada wraz z kolejną częścią... Film - pierwsza część mi się podoba, druga niestety to wielka klapa... Co do lalek, to ja także Belli nie kupię, Mattel zawiódł na całej linii tworząc tę lalkę... Edward także nie jest podobny, ale chyba bardziej miał być interpretacją postaci z książki, niż Pattinsona. Kena kupię, o ile cena troszkę spadnie, zwłaszcza ze względu na nietypowy mold ciała i tą błyszczącą skórę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, gdzies czytalam ze podobno Ken nie mial byc podobizna Roberta, tylko raczej mial wygladac "wampirowo". Bardzo mnie ciekawi czy ceny rzeczywiscie kiedys spadna... :o)

    No to jak Loreen, bedziesz dawac ksiazce szanse? :o) Moze sie nie podobac, ale zapewniam ze jest zupelnie inna!
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmierzch to tandeta i kompletnie nie rozumiem tej rzeszy fanów....Ani to film o wampirach, ani też porządny romans.Szkoda czasu na taki syf

    OdpowiedzUsuń