Trochę lalkowych wspomnień z dzieciństwa...
Dziś przeglądałam stare fotki robione przez mojego Ś.P. tatę, gdyż przypomniałam sobie o jednym zdjęciu z moją lalką.
Zdjęcie pochodzi z 1977 roku. Zostało zrobione w Dąbkach na balkonie Ośrodka Wczasowego "CARGO" nieistniejącej Kopalni "Siersza" w Trzebini.
Miałam wtedy 6 lat. Po drodze nad morze, wstąpiliśmy do znajomego mojego taty, który parę tygodni wcześniej odwiedził ZSRR. Kupił tam dla mnie lalę.
Lalka była ogromna. Miała blond włosy, niebieskie zamykane oczy, trzymając ją za rączkę - chodziła. Do tego wszystkiego mówiła "mama".
Była śliczna na te czasy i taka nowoczesna.
Dobrze, że mieliśmy większy samochód - Skodę 100, to lalka mogła ze mną jechać nad Bałtyk.
Szkoda, że potem oddałam ją "w rodzinę", bo pewnie teraz zajmowała by honorowe miejsce wśród mojej kolekcji....
Dziś przeglądałam stare fotki robione przez mojego Ś.P. tatę, gdyż przypomniałam sobie o jednym zdjęciu z moją lalką.
Zdjęcie pochodzi z 1977 roku. Zostało zrobione w Dąbkach na balkonie Ośrodka Wczasowego "CARGO" nieistniejącej Kopalni "Siersza" w Trzebini.
Miałam wtedy 6 lat. Po drodze nad morze, wstąpiliśmy do znajomego mojego taty, który parę tygodni wcześniej odwiedził ZSRR. Kupił tam dla mnie lalę.
Lalka była ogromna. Miała blond włosy, niebieskie zamykane oczy, trzymając ją za rączkę - chodziła. Do tego wszystkiego mówiła "mama".
Była śliczna na te czasy i taka nowoczesna.
Dobrze, że mieliśmy większy samochód - Skodę 100, to lalka mogła ze mną jechać nad Bałtyk.
Szkoda, że potem oddałam ją "w rodzinę", bo pewnie teraz zajmowała by honorowe miejsce wśród mojej kolekcji....
Też miałam gadającą lalkę- bałam się jej jak ognia :)
OdpowiedzUsuńTakie zdjęcia to wspaniałe pamiątki. Teraz wszystkie zdjęcia mamy na komputerach i gdzieś uleciał ich urok.
Masz zabójczy uśmiech :D