Dziś chcę przedstawić Wam cztery moje panny. Trzy zostały zidentyfikowane dzięki moim znajomym z DollPlazy. Czwarta jeszcze pozostaje bezimienna.
Sukienki, w który je przedstawiam udało mi się dzisiaj kupić w Lumpexie. Po raz pierwszy była taka masa ciuszków barbiowych w sklepie z używaną odzieżą. Aż sama byłam w szoku.
Każdy z ciuszków miał wszytą metkę Barbie lub Barbie Genuine. Nawet nie wiecie jak się z nich cieszę !!!!!
***********************************
Sukienki, w który je przedstawiam udało mi się dzisiaj kupić w Lumpexie. Po raz pierwszy była taka masa ciuszków barbiowych w sklepie z używaną odzieżą. Aż sama byłam w szoku.
Każdy z ciuszków miał wszytą metkę Barbie lub Barbie Genuine. Nawet nie wiecie jak się z nich cieszę !!!!!
***********************************
Biedaczka trafiła do mnie w opłakanym stanie. Miała urwaną głowę, a o włosach nawet nie wspomnę. Zresztą zabiegi SPA jej nie pomogły, co można zobaczyć na fotkach... A była taka śliczna ;(
Tak wyglądała w nowości....
Tak wyglądała w nowości....
Fashion Play Modespass Mode
z 1989 roku
z 1989 roku
Dostałam od znajomej. Śliczne fioletowe oczy. Ciekawa lalka.
Nigdy nie spotkałam się z takim kolorem.
Nigdy nie spotkałam się z takim kolorem.
*******************************
z 1995 roku
Numer katalogowy #13199
Lalka miała fatalnie przyklejoną głowę. Wyglądała jakby była chora na świnkę.
Teraz nawet uśmiecha się weselej.
Numer katalogowy #13199
Lalka miała fatalnie przyklejoną głowę. Wyglądała jakby była chora na świnkę.
Teraz nawet uśmiecha się weselej.
No to by było na tyle - na dziś. Miała być przedstawiona inna panna, ale doszłam do wniosku, że nie tylko te ładniejsze zasługują na uwagę. Zwykłe też są śliczne i wcale nie mniej przeze mnie kochane.
Śliczne!
OdpowiedzUsuńDałaś dziewczynom nowe życie! Widziałem je wcześniej na plazie i blogu.
Whitney mimo przyciętych włosków piękna jest. Oj, a ja pamiętam jak się spotkałam z fioletowooką ;p
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie od jakiegoś czasu, odkąd dopadło mnie natręctwo "robótkowe", a teraz zazdrość mnie ścisnęła- gdzie są takie lumpexy?!
OdpowiedzUsuńoj ja tez bym chciala taki lumpeks
OdpowiedzUsuńjejku ja nie długo wybieram się do lumpów może coś przyniosę oby bo głód mnie zżera
OdpowiedzUsuńUbranka się trafiły, to trzeba przyznać:) A dziewczyny... wow:) Whitney i tak jest pełna uroku, co tam włoski jak najbardziej rzucają się w oczy jej usteczka.
OdpowiedzUsuń