Szukaj na tym blogu

Od 1985 roku zajmuję się genealogią mojej rodziny. Genealogia stała się moją wielką pasją. Wszelkie materiały, zdjęcia i akty zamieszczane na moim blogu pochodzą z prywatnych zbiorów lub są efektem długoletnich poszukiwań, dlatego przed skpiowaniem lub udostępnieniem moich wpisów proszę o wcześniejszy kontak przez formularz kontaktowy.

Osoby obserwujące mojego bloga

________________BLOG ROBÓTKOWY _________________ ___________________ZAPRASZAM ___________________

środa, 22 sierpnia 2012

Zablokowany blog lalkowy, remonty...nic tylko płakać...

Witajcie ponownie. Od paru dni miałam zablokowany blog i wyskakiwało ostrzeżenie, by na niego nie wchodzić, bo "zaraża" wirusem. Na szczęście dziś już z Google Chrome i Mozilli zniknęła ta nieszczęsna czerwona tablica ostrzegawcza. Trochę to wszystko było dziwne, bo moje dwa pozostałe blogi były czyste - nie zarażały się wzajemnie, choć na wszystkich mam podlinkowane i blog lalkowy, i z rękodziełem, i z Marizą. Trochę się na początku przeraziłam, bo wiele się słyszy o dziwnych wirusach atakujących komputery. Ja pomimo ostrzeżenia weszłam na bloga, a potem przeskanowałam komputer. Był zupełnie czysty. Nie wiem, co to było, ale trochę się przeraziłam. W końcu już 4 lata prowadzę bloga i żal było by stracić wszystkie wpisy...

W domu też rozgardiasz, bo zmieniamy ogrzewanie z węglowego na gazowe (odłączamy się od sąsiada). Trzeba było przerabiać większość rurek, kuć i takie tam cuda, które zapyliły dokładnie wszystkie pokoje, kuchnię i łazienkę. Czeka mnie jeszcze czyszczenie moich Basiek na regale, bo nie było możliwości ich nakrycia czy spakowania. Biedulki...

Tak też przerwałam BLS, który tak bardzo mi się podobał...Brak czasu, warunków...

W trakcie remontu remontowałam i budowałam mój domek dla lalek w skali 1:12. udało mi się go wytapetować, położyć podłogi, boazerię. Potem go złożyć. Dziś na spokojnie uszyłam cztery sztuki firanek ( a przecież igła mi nie leży w palcach) . Karnisze już wcześniej zrobiłam i pomalowałam. Jak na razie jestem z efektów mojej pracy zadowolona...

To na dzisiaj tyle moich wywodów...

Mam nadzieję, że nie wykasowaliście linków do mojego bloga po tej awarii i będę dalej miała tak miłych gości :)
Buziaczki dla wszystkich !!!!!

12 komentarzy:

  1. Uff! Bardzo się cieszę, że wszystko wróciło do normy. W końcu Twój blog to już legenda i nie chciałabym, żeby nagle znikł! Jestem bardzo ciekawa tego domku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa !!!! Cyknęłam parę fotek w trakcie pracy, to wrzucę, co tam zbudowałam ;)

      Usuń
  2. Ja tam prawie nigdy się nie przejmuję takimi ostrzeżeniami, zawsze wchodzę na takie strony i nigdy źle się to dla mnie nie skończyło. Obym się tylko nie przeliczyła :D
    Ja także jestem ciekawa jak wygląda Twój domek. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello from Spain: you're right that your blog had a virus because I could not write messages or enter your new entries. I'm glad you have finished with the problem. We keep in touch.

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę zobaczyć ten domek!!!! a lalek strasznie mi szkoda..oby nie ucierpiały.

    OdpowiedzUsuń
  5. współczuję,bo nie ierpię remontów i związanych z nimi porządków.....

    OdpowiedzUsuń
  6. Remonty to koszmar, samą mnie to czeka i jestem przerażona. Tak więc gratulacje, że to już poza Tobą !
    Nie mogę się doczekać zdjęć tego Twojego domku :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Te ostrzeżenia to nic! U mnie nawet na moim pisało ale jeśli ktoś ma dobry anty-virus to nic nie powinno się dziać :D U mnie ostatnio pisało tak jak wchodziłam na bloga rudej mysz.

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze że jestes, ja problemów żadnych nie miałem! ? Bloga nie kasowałem, twojego nigdy ;DD
    Powodzenia przy remoncie i domku :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się żaden komunikat o wirusie nie pokazywał.
    Nienawidzę remontów, to całe sprzątanie po, to dla mnie koszmar.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem co jest grane, ale gdy napiszesz komentarz, moja modernizacja automatycznie przekierowuje go do spamu.
    Ślad zostaje jeszcze na mailu, ale nigdy nie widać go z oczekujących na akceptacje.

    Wytrwałości życzę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejrzałam blogi, w których zostawiłam komentarze...brak moich wypocin... świetnie... Czy po 4 latach na Blogspocie trzeba się z nim pożegnać?

      Usuń