W poniedziałek, po długich miesiącach zastoju udało mi się kupić w Lumpeksie lalkę Barbie. Już nie pamiętam kiedy jakieś ciałko, nawet zmaltretowane kupiłam w Lumpie.
Pewnie bym się na nią nie skusiła, bo to za nowy model, ale to ciałko...świetnie artykułowane....
Nie dość , że nadgarstki, to jeszcze w biuście jak Flavas.
Oczywiście nie mam pojęcia, co to za model. Nowy, bo sygnowany na plecach 2009, a takie nie są moją mocną stroną.
Sukienka też ciekawa. Zmieniła bym jedynie makijaż, bo jest ohydny.
Róż.....
Laleczka nie pogryziona, więc aż się zdziwiłam, że nie została kupiona,
Kot jest przesłodki, ale czyżby chodził w Twoich ciuchach?
OdpowiedzUsuńLalka to superokazja, artykułowana i sukienka bardzo ciekawie uszyta, za takie pieniądze warto.
Szafa i bluza synusiowa. Odkłaczanie na całego go czeka ;)
Usuńprzeca to Fashionistas! :)
OdpowiedzUsuńTo chyba fashionistka z pierwszego wypustu. Ja też bym ją kupiła, choćby dla tej kiecki!
OdpowiedzUsuńJa już wyjęłam swój rowerek i jadę dzisiaj "na lumpy".
Trzymaj kciuki za moje przyszłe znaleziska!
Będę trzymać, bo to teraz sport ekstremalny zdobyć jakąś lalkę.
UsuńHej. Gratuluję ;) to fashionistas z pierwszej serii, wydaje mi się że to glam ;)
OdpowiedzUsuńIdę szukać :) Dzięki !
UsuńA u mnie w SH pustki... bardzo dawno nie widziałam żadnej lalki, a co dopiero, tak jak w moim przypadku, porcelanowej. Na dodatek zamknęły się już dwa moje 'źródełka'. Całe szczęście mam jeszcze targi :)
OdpowiedzUsuńJa na SH to już do innego miasta wyjazdy robię. U mnie wszystkie "dobre" lalkowe SH pozamykali. Zostały same "wycenione" szmateksy bezlalkowe....Na targu niestety nic....
UsuńBardzo ładnie znalezisko!
OdpowiedzUsuńU mnie w lumpeksach posucha, nie ma żadnych lalek, tylko pluszaki...