Szukaj na tym blogu

Od 1985 roku zajmuję się genealogią mojej rodziny. Genealogia stała się moją wielką pasją. Wszelkie materiały, zdjęcia i akty zamieszczane na moim blogu pochodzą z prywatnych zbiorów lub są efektem długoletnich poszukiwań, dlatego przed skpiowaniem lub udostępnieniem moich wpisów proszę o wcześniejszy kontak przez formularz kontaktowy.

Osoby obserwujące mojego bloga

________________BLOG ROBÓTKOWY _________________ ___________________ZAPRASZAM ___________________

czwartek, 20 grudnia 2012

Moja choinka....



Choinka ubrana pomimo wszystkiego, co w tym tygodniu miałam....
W poniedziałek nie dostałam się z synem do lekarza. Zabrakło miejsc, bo jego lekarka na chorobowym. Wtorek - udało sie załatwić wizytę. Pani doktor od razu załatwiła laryngologa. Angina ropna najgorsza z możliwych. Nie mógł jeść, oddychać, ból nie do zniesienia.Zastrzyki domięśniowe w rękę 8 sztuk dwa razy dziennie.
Po pierwszym zastrzyku ulga....


Tu choinka w pełnym świetle...



Mała pomocnica...pomagała ubierać choinkę :)


A tutaj druga choinka, która nie wymaga ubierania. 
Dziś okazało się, że syn nie może brać zastrzyków. Przeszedł na tabletki, bo zaczęły puchnąć mu żyły.... 
Już jest lepiej. Może jeść. Aż mi się poprawił humor :)
nawet zrobiłam choinkę do lalkowego domku. Fotki jutro, bo za ciemno....


14 komentarzy:

  1. Choinka to ważny element świątecznego wystroju i pięknie wyszła - zwłaszcza, że "Ochrona" pomagała. ;)
    Widzę bombki Twojej roboty - cuda!

    Janko dużo zdrowia dla Twojego syna, oby jak najszybciej wrócił do formy.

    Wesołych dla Was! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe zestawienie kolorystyczne:) Bardzo mi się podoba:)Przywodzi na myśl oszronione świerki:)
    A Twojemu synowi zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  3. przede wszystkim życzę Wam wszelkiej pomyślności a maluchowi błyskawicznego powrotu do zdrowia!!

    Choinkę macie przecudną!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki maluch to on już nie jest :) 18-stka na karku, ale przy chorobie jak maluszek ;) (dobrze, że tego nie czyta). Dzięki !

      Usuń
  4. Bardzo mi przykro z powodu choroby synka, nie znoszę kiedy dzieci cierpią i chorują a my nie mamy jak im ulżyć.

    Choinki świetne obie :-) a kiciusia ach tak ślicznej to jeszcze nie widziałam :-D
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze myślałam, że będę się przejmować jedynie wtedy, gdy będzie mały. Niestety nie jest to możliwe. Duży chłop, a ja dalej się martwię. Zresztą nawet na zastrzyk bez mamy nie chodził ;)

      Usuń
    2. Moja mama do tej pory się o mnie martwi a ja sama już od dziesięciu lat jestem mamą:-) Mówi że teraz bardziej bo nie ma mnie przy niej :-)
      Mamy to niesamowite istoty :-D

      Usuń
  5. Życzę synkowi szybkiego powrotu do zdrowia, żebyście mogli cieszyć się całą rodziną z nadchodzących Świąt. Niech przyniosą Wam wiele radości i mnóstwo prezentów pod obydwiema choinkami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrowia dla syna!
    Oraz Spokojnych i Wesołych Świąt z jak najmniejszą ilością trosk. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdrowia dla syna!! żeby wszytsko się ułożyło!:)) I Ciepłych Radosnych świąt :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Obie choinki bardzo ładne ;) Życzę Wesołych i Spokojnych Świąt!
    A synowi szybkiego powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń